Aktualności

Otwarcie stada: 22.09.2015r.

Pogoda: liście drzew zdążyły już trochę pożółknąć. Temperatura znacznie się obniżyła, częstym zjawiskiem jest ostatnio drobny deszcz. Najwyższe szczyty gór są już pokryte cieniutką warstwą śniegu.

poniedziałek, 21 września 2015

Takes me higher to infinity...




◄ Baelfire ►

◄ Bae ►
Alpha
10 lat
14 listopada
Mieszaniec
 Złodziej 

Charakter
Stara się podchodzić do życia z wielkim spokojem, nie jest łatwo wytrącić go z równowagi. Tylko naprawdę straszne lub niebezpieczne rzeczy mogą zakłócić jego wewnętrzną harmonię. Na pierwszy rzut oka wydaje się być osobą małomówną i obojętną na otaczający ją świat, i jest w tym krztyna prawdy, często siedzi cicho pogrążony we własnych myślach, a gdy już rzuci od siebie jakiś komentarz jest on zazwyczaj kąśliwy lub ironiczny. Jego wrodzoną cechą jest wredota, mówienie jakichś złośliwości (szczególnie w żartach) w celu skrytykowania czegoś przychodzi mu naturalnie. 
Potrafi naprawdę długo czekać i dążyć do wyznaczonego sobie wcześniej celu. Raczej jak już postanowi, że coś zrobi, to się z tego nie wycofuje. Upartość jest jego zaletą, a zarazem wadą. Dzięki wysokiej pozycji, którą zajął w stadzie ma wiele wpływów. Nie da sobie narzucić w pełni czyjegoś zdania i zawsze będzie dążył do tego, żeby dodać od siebie swoje 4 grosze. 
Nie ufa pierwszej lepszej osobie, którą pozna. Najpierw przygląda się jej uważnie i sprawdza, czy warto jest jej zaufać. Jest bardzo podejrzliwy i nie podobają mu się niektóre podejrzane typki pojawiające się na terenach. Jednym z głównych celów w jego życiu jest ochrona swoich bliskich. Mimo wszystko jest bardzo lojalny wobec nich i nie pozwoli żeby przytrafiło się im coś złego.
Nigdy nie wiadomo czego można się po nim spodziewać. Nie zawsze postępuje tak samo, nie używa kanonów, żeby "zmylić przeciwnika". Jego myślenie jest dość pokręcone i nietypowe. Zanim coś zrobi lubi wysnuć sobie na ten temat w myślach kilka lub kilkanaście scenariuszy jak można rozegrać daną sprawę.

Historia
Już od kilku dobrych lat należy do stada, ale nie urodził się w nim.  Przybył tutaj mając skończone 3 lata, mało kto wie co działo się z nim wcześniej. Przywlókł się tutaj znikąd, zadomowił się tu i pozostał. Zanim został samcem Alpha był jednym z głównych Zwiadowców. Związał się uczuciowo z Shademith, razem mają szczenię - Dapplepaw. 

Umiejętności
- Podczas rytuału została mu przydzielona przemiana Lisa i taki jest właśnie jego duchowy przewodnik. W tej postaci można go rzadko kiedy zobaczyć. Używa jej jedynie wtedy, kiedy chce się gdzieś zakraść lub gdzieś zaszyć, jako mały lis jest się o wiele łatwiej schować, niż jako rosły basior. 
- Posiada również swoją ludzką przemianę, jednak jej praktycznie w ogóle nie używa. 
- Jego specjalnością jest magia wody. Od lat ćwiczy jej używanie i rozwija umiejętności z nią związane.


 
◄ KP w budowie 
◄ kontakt: gg - 19359603 

2 komentarze:

  1. Szarawa wilczyca przesiadywała przy jednym z wyjść z tuneli. To jedno upodobała sobie najbardziej, a to dlatego, że wychodziło na jedne z łagodniejszych zboczy górskich.
    Do tej pory, choć trwało to już niemal okrągły rok, nikomu nie udało się odkryć, że znikała na całe godziny właśnie w tym miejscu. Sama nie wiedziała, dlaczego tak ją ciągnęło w wysokie punkty, ani tym bardziej, aby obserwować Duchy. Mimo, że duszom zdarzało się dość często pokazywać swą obecność w postaci charakterystycznego ładunku energii, który pobudzał instynkty wilczycy, nigdy się do niej nie zbliżyły. Samica wykorzystywała tutaj fakt, że owe martwe stworzenia zwyczajnie nie czuły jej. Przynajmniej dopóki nie naruszyła miejsc, w których zostały w jakiś sposób przywiązane do świata, do jakiego już nie należały. Robiło się chłodno. Choć wiedziała, że matka wolałaby widzieć ją w jaskiniach już od zmroku, dziś wyjątkowo postanowiła nie opuszczać tego miejsca. Zaciągnąwszy się świeżym powietrzem, przy wypuszczaniu go, jej pysk na chwilę skrył się w bladym obłoczku pary. Gwiazdy były zimniejsze niż zwykle, stale wzywając ją do dotrzymywania im towarzystwa. Jakże można by odmówić takiej prośbie?
    Kiedy ocknęła się z rozmyślań, było już naprawdę późno. Chcąc nie chcąc, aby nie martwić matki, cofnęła się wgłąb tunelu.
    Jakież było jej zdziwienie, kiedy wpadła na czarnego basiora, niewidocznego wśród ciemności tak dobrze zlewającej się z jego sierścią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wzięła szybki haust powietrza. Zwykłe zaskoczenie, choć nim Basior się odezwał miała ochotę odpowiedzieć coś niezbyt grzecznego. Głos ojca spowodował, że jej uszy powędrowały usłużnie na potylicę samiczki. Jej ogon drgał nerwowo, co zdradzało jak bardzo zmartwiła się zdemaskowaniem swojej kryjówki. Kiedy samiec odezwał się ponownie, przysiadła na zadzie po czym westchnęła.
    - Wiem tato... Ale mama sama mówiła, że nie jestem już szczenięciem. - Sposób w jaki się do niego odezwała wywarł wrażenie na niej samej. Zastanawiała się, czy ojciec nie utnie jej tłumaczeń w bardzo lakoniczny i niedopuszczający sprzeciwu sposób.
    Sama spodziewała się, że matka nie może się do końca pozbyć potrzeby sprawowania nad nią wiecznej kontroli. To było coś, co najbardziej jej przeszkadzało, ale czego prawdopodobnie nigdy nie powie rodzicom w twarz. Zwłaszcza ojcu.
    Pochyliła delikatnie łeb, a jej ogon poruszał się coraz szybciej. Wyciągnęła pysk w stronę paszczy samca, starając się pokazać swoją akceptację dla jego pozycji. Zaczynała się coraz bardziej niepokoić, kiedy milczał. Czy posunęła się za daleko i samiec uznał, że przestała go respektować? Tego nie chciałoby chyba żadne z nich. Szanowała ojca, ale nie potrafiła jeszcze do końca zrozumieć jego działań. Za dużo milczał, z niewielu rzeczy się tłumaczył a już szczególnie nie swojemu jedynemu dziecku, które, w jej mniemaniu, uważał (tak jak i Shademith) za niegotowe aby wkroczyć w dorosły świat.
    Aż fuknęła do swoich myśli. Ale jak miała się czegokolwiek nauczyć, skoro ucinali jej nawet te chwile wolności, jakie sama na nich wymuszała?

    OdpowiedzUsuń